Strona główna › Forums › Dla programistów › Ustawienia gry w jej katalogu czy ENV/ENVARC?
Mam dylemat, który właściwie trapi mnie od wielu lat. Chciałbym poznać Wasze zdanie na temat tego czy lepiej żeby ustawienia gry były przechowywane w jej katalogu czy w ENV/ENVARC? Popatrzmy bliżej na oba rozwiązania.
1. Pliki ustawień, stanów gry w katalogu gry.
ZALETY:
Wszystkie pliki dotyczące gry są w jednym miejscu, łatwo ją całą przenieść na inny komputer, gry kasujemy grę i nic z niej nie zostaje i jest porządek.
WADY:
Gdy robimy update gry zastępując stary katalog gry nowym, wszystkie ustawienia są kasowane i dostajemy domyślne. Musimy sami zadbać o skopiowanie ich do nowego katalogu. W przypadku aktulizacji Grunchem to jest bez sensu.
2. Pliki ustawień, stanów gry w katalogu "ENVARC:TytułGry/" i "ENV:TytułGry/".
ZALETY:
Przy aktualizacji gry cały jej stary katalog zastępujemy nowym, a ustawienia i stany gry zostają. Możemy zupełnie skasować grę i po ponownej instalacji w przyszłości mamy swoje stare stany gry i ustawienia. Możemy grać z nośników na których nie da się zapisywać plików (np. CD/DVD), bo w katalogu gry nic nie jest zapisywane.
WADY:
Po skasowaniu gry (katalogu z grą) zostają nam na dysku śmieci w postaci ustawień i stanów gry. Jeżeli gry już nie chcemy nigdy uruchamiać to taka sytuacja nie jest fajna, bo trzeba pamiętać o ręcznym usuwaniu pozostałości z ENV/ENVARC. Pliki gry zajmują cenny RAM (RAM:ENV/TytułGry) – nie jest to wiele ale w czasach AmigiClassic tego nie lubiłem (i nie tylko ja skoro powstały narzędzia typu HappyENV).
I jeszcze jedna uwaga. Gdyby chodziło o aplikację użytkową to raczej nie miałbym wątpliwości i ustawienia wyladowałyby w ENV/ENVARC. Ale gra to taka specyficzna aplikacja w którą się trochę pogra i potem często się do niej nie zagląda albo wręcz kasuje.
Jeżeli robisz pod kątem Gruncha, to w tym programie jest też chyba możliwy skrypt deinstalacyjny. Czyli jeżeli ktoś odinstaluje Grunchem, to da się wyczyścić również ENVARC.
Słuszna uwaga. Tylko na Twitterze Kokosowy mnie z kolei przekonuje, że to bez sensu żeby preferencje wszystkich aplikacji jakie mam zajmowały RAM nawet gdy z nich nie korzystam. Nawet jeżeli to nie jest dużo to dlaczego ma mi zajmować pamięć jakiś tam stary stan gry z "Pinball Illusions" w którego grałem 10 lat temu i może jeszcze kiedyś zagram a może nie. 🙂 Zauważył (słusznie chyba), że ENV/ENVARC to miejsce do przechowywania zmiennych środowiskowych, a nie ustawień aplikacji. Do tego powinno służyć jakieś PREFS:. Niestety takiego miejsca jako standardu w systemie nie dopracował się żaden z amigowych systemów. Kij z AmigaOS 3, bo to nie jest rozwijane. Ale MorphOS, AmigaOS4 i AROS powinny znaleźć jakieś takie miejsce na partycji systemowej w którym byłyby właśnie ustawienia aplikacji i nie byłby to RAM:ENV.
W MorphOS-ie takim miejscem jest SYS:Prefs/Applications/. Stan gry trzmają tam np. Shuffle i Diamonds.
W MorphOS-ie takim miejscem jest SYS:Prefs/Applications/. Stan gry trzmają tam np. Shuffle i Diamonds.
Serio? Rety, pojęcia o tym nie miałem. No to problem z głowy skoro już o tym pomyślano i stworzono specjalne miejsce na preferencje. Dzięki za info… Od dawna jest ten katalog? 🙂
Czasem mam wrażenie, że MorphOS Team czyta w moich myślach albo nawet wyprzedza moje myśli. 🙂
Co najmniej od czasu jak w systemie są te gry. Na pewno w 2.7 już był.
Copyright 2014 - Wszelkie prawa zastrzeżone MorphOS.pl