Okazuje się, że program ShowOffice był tylko wstępem, jaki zrobił sobie Carsten Siegner przed atakiem na formaty OpenOffice.org. W przygotowaniu jest OpenOfficeViewer, czyli program umożliwiający przeglądanie dokumentów stworzonych w tym popularnym pakiecie biurowym. Gotowy jest już dekompresor plików i parser XML. Carstenowi udało się też wyciągnąć z plików ich metadane, miniaturki i statystyki dokumentu. Pozostał interfejs w MUI oraz rzecz najważniejsza, czyli silnik renderujący. Napisanie tego ostatniego z pewnością nie będzie łatwe. Autor poszukuje betatesterów, wymagany jest MorphOS 2.7, a więc praktycznie każdy może wziąć udział w testach.
Zamieszczone przez: admin, 9 komentarzy
Komentarze:
Do kiedy trzeba się zgłosić? Zastanawiam się, czy moja znajomość OO i Morphos-a (tu pewnie gorzej) wystarczyłaby do załapania się na betatestera i czy na coś bym się przydał. Nie chciałbym nikomu miejsca zajmować (są lepsi).
No, gdyby każdy tak pomyślał… Jak tylko masz czas i ochotę to dawaj, może uda się wymusić na Carstenie jakieś przyzwoite rozplanowanie GUI
hmm, też kiedyś miałem takie plany, niestety życie zweryfikowało większość z nich, myślę że za 5 lat powinna być pierwsza działająca beta
Podzielam opinię, że Carsten trochę z motyką na słońce się wyprawił, ale z drugiej strony – kto wie? Współczesna przeglądarka też wydawała się zadaniem ponad amigowe siły przez lata, a tu przyszedł taki Marcik, a potem Fab…
Pamiętam jakąś bibliotekę do rysowania wykresów czy cuś. Dobrze kojarzę?
P.S. Swoją drogą można by się z Carstenem dogadać – jeden robi Calca, drugi Writera… itp. Nic nie demotywuje mnie bardziej niż fakt, że to co w pocie czoła udało mi się przygotować robił równocześnie (i np. wcześniej skończył) ktoś inny.
A gdyby tak zrezygnować z części użyteczności OO np. możliwości zapisywania i odczytywania plików stworzonych w MS office, i zostawić wyłącznie typ plików odt. ? Byłoby szybciej i w sumie jak pisał kiedyś Kraszan nie musimy równać do wszystkich i możemy mieć swój (w tym wypadku pożyczony) system plików (za to jeden i może przez to lekki) w pakiecie office.
jakbym chciał robić office do morphosa to bym się dogadał z Titanem odnośnie PapyrusOffice. Niestety praca na dwóch etatach jest dość czasożerna, a moja lista TODO jest i tak dość długa. Osobiście nie wierzę, że uda się napisać samemu coś lepszego niż to co dostajemy w Google Docsach.
Trudno byłoby dociągnąć nawet do tej funkcjonalności, tu się zgadzam, ale bez trudu możnaby pobić Google Docs szybkością działania i wymaganiami pamięciowymi.
Trudno byłoby dociągnąć nawet do tej funkcjonalności, tu się zgadzam, ale bez trudu możnaby pobić Google Docs szybkością działania i wymaganiami pamięciowymi.
Przede wszystkim (moim zdaniem) uniezależniło by od sieci. Wystarczy pad internetu w podbramkowej sytuacji (patrz prawa Murphy`ego) i wyskakują "gule doce".