MorphOS.pl – Polska strona użytkowników MorphOS-a
MorphOS.pl – Polska strona użytkowników MorphOS-a

Top 10026 września 2013

Przebicie się przez drugą setkę drużyn konkursu OGR-27 distributed.net zajęło drużynie Team MorphOS prawie dokładnie dwa miesiące. Od dzisiaj, z miejsca 99 podejmujemy atak na czoło stawki . W drużynie jest aktualnie 28 osób, z czego kilku bywalców MorphOS.pl (i cała redakcja ). Zapraszamy do przyłączenia się do zabawy!

Zamieszczone przez: admin, 30 komentarzy

Komentarze:

  • Avatarfazior

    Świetmy njus:). Ja się jednakowoż muszę chwilę uspokoić, 500 zamiast 250 za prąd robi różnicę:). Mało wydajne mam te komputry /stąd moje kiepskie wyniki/ a chodziły przynajmniej 2 sztuki 24h na dobę od dwóch miesięcy:). Redakcja zdecydowanie ma na czym pogonić liczenie ;).

  • Avatarrecedent

    Zawsze można poinstalować na wszystkich stanowiskach w pracy (a już optymalnie byłoby zakraść się do serwerowni ) – tyle tylko że trzeba by to robić na jakiś "lewy" adres e-mail, bo a nuż wytropią i obetną… na przykład premię!

  • Avatarkrashan
    Świetmy njus:).

    A jaki ma świetny adres URL .

    Ja się jednakowoż muszę chwilę uspokoić, 500 zamiast 250 za prąd robi różnicę :).

    Hoho, pojechałeś.

  • Avatarwaldiamiga
    Zawsze można poinstalować na wszystkich stanowiskach w pracy (a już optymalnie byłoby zakraść się do serwerowni ) – tyle tylko że trzeba by to robić na jakiś "lewy" adres e-mail, bo a nuż wytropią i obetną… na przykład premię!

    Hehe, w sobotę w jednej z większych firm w moim regionie mam do przeniesienia jakieś 200 kompów, każdy z jakimś Core2Duo. Ciekawe czy informatycy zorientowaliby się gdybym poinstalował na każdej maszynie tnetc 😀

  • Avatarrecedent
    Hehe, w sobotę w jednej z większych firm w moim regionie mam do przeniesienia jakieś 200 kompów, każdy z jakimś Core2Duo. Ciekawe czy informatycy zorientowaliby się gdybym poinstalował na każdej maszynie tnetc 😀

    Ło, Core2Duo to robi przynajmniej 70M nodes/sec. Tylko że nie wiem jak to zrobić, żeby przy starcie nie pokazywało się okno dnetc, tylko od razu się program ikonifikował do traya. Bo w autostart wrzucić to żaden problem (chociaż skoro to informatycy tego używają to błyskawicznie sobie ten autostart wyczyszczą).

    Ja mam jeszcze jeden pomysł – jest u nas w pracy stary serwer – stoi sobie bidulek nieużywany (do niedawna jeszcze cały czas był włączony, zanim spytałem informatyka "a właściwie to po co on chodzi?") – a zapuścić drania, niech znów chodzi 24 godziny na dobę i puścić mu jako jedyny program takiego dnetc, hłe hłe. Zanim ktokolwiek się zorientuje to namłóci kluczy że hej 🙂

  • AvatarEnder
    Hehe, w sobotę w jednej z większych firm w moim regionie mam do przeniesienia jakieś 200 kompów, każdy z jakimś Core2Duo. Ciekawe czy informatycy zorientowaliby się gdybym poinstalował na każdej maszynie tnetc 😀

    Ło, Core2Duo to robi przynajmniej 70M nodes/sec. Tylko że nie wiem jak to zrobić, żeby przy starcie nie pokazywało się okno dnetc, tylko od razu się program ikonifikował do traya. Bo w autostart wrzucić to żaden problem (chociaż skoro to informatycy tego używają to błyskawicznie sobie ten autostart wyczyszczą).

    Ja mam jeszcze jeden pomysł – jest u nas w pracy stary serwer – stoi sobie bidulek nieużywany (do niedawna jeszcze cały czas był włączony, zanim spytałem informatyka "a właściwie to po co on chodzi?") – a zapuścić drania, niech znów chodzi 24 godziny na dobę i puścić mu jako jedyny program takiego dnetc, hłe hłe. Zanim ktokolwiek się zorientuje to namłóci kluczy że hej 🙂

    Rozpiszcie mi łopatologicznie w mailu co trzeba zrobić to spróbuję dzieciaki w technikum namówić na końcówkę liczenia, bo to jakoś już za chwilę, ale koniecznie łopatologicznie, bo sam nie wytłumaczę

  • Avatarkrashan
    Tylko że nie wiem jak to zrobić, żeby przy starcie nie pokazywało się okno dnetc, tylko od razu się program ikonifikował do traya.

    Pod Windows można dnetca zainstalować jako usługę systemową. Wtedy nie ma nawet ikonki w trayu.

  • Avatarkrashan
    Hehe, w sobotę w jednej z większych firm w moim regionie mam do przeniesienia jakieś 200 kompów, każdy z jakimś Core2Duo. Ciekawe czy informatycy zorientowaliby się gdybym poinstalował na każdej maszynie tnetc 😀

    Z naciskiem proponowałbym wrzucić trochę na luz i przemyśleć tego rodzaju pomysły. Instalowanie czegokolwiek na czyimś komputerze bez zgody osoby odpowiedzialnej może bardzo łatwo z niewinnej zabawy zmienić się w przykrą aferę. Osobiście instaluję dnetca wyłącznie na komputerach, nad którymi mam całkowitą kontrolę i to bym wszystkim zalecał.

  • AvatarMDW

    Ja na pececie w pracy nie włączę dnetc, bo mi zaraz leci info do IT, że zainstalowałem niebezpieczne oprogramowanie. 🙂 Ale na Maku odpaliłem. Tylko mam pewien problem. Zapomniałem wyłączyć RC5 i prawdę mówiąc nie potrafię teraz wejść do ustawień dnetc. Nie robi się tego tak jak w klientach pod MorphOS, AmigaOS czy Windows. Orientuje się ktoś jak to zrobić? 🙂

  • Avatarfazior
    Ja na pececie w pracy nie włączę dnetc, bo mi zaraz leci info do IT, że zainstalowałem niebezpieczne oprogramowanie. 🙂 Ale na Maku odpaliłem. Tylko mam pewien problem. Zapomniałem wyłączyć RC5 i prawdę mówiąc nie potrafię teraz wejść do ustawień dnetc. Nie robi się tego tak jak w klientach pod MorphOS, AmigaOS czy Windows. Orientuje się ktoś jak to zrobić? 🙂

    Wywal plik dnetc.ini

  • Avatarwaldiamiga
    Z naciskiem proponowałbym wrzucić trochę na luz i przemyśleć tego rodzaju pomysły. Instalowanie czegokolwiek na czyimś komputerze bez zgody osoby odpowiedzialnej może bardzo łatwo z niewinnej zabawy zmienić się w przykrą aferę. Osobiście instaluję dnetca wyłącznie na komputerach, nad którymi mam całkowitą kontrolę i to bym wszystkim zalecał.

    Żartowałem Krashan, każdy z tych kompów ma zabezpieczony system hasłem lub kartą podobną do bankowej. Czytnik jest chyba podłączony do USB.

  • AvatarMDW
    Wywal plik dnetc.ini

    Tak zrobiłem. Jednak miałem nadzieję, że istnieje jakiś inny, normalny sposób. Przecież w tym pliku jest kilka rzeczy, które ustawiam (np. e-mail) i potem muszę wszystko znów ustawiać. Rety, co za prowizorka. Klient dla MorphOS/AmigaOS przyzwyczaił mnie do bardziej cywilizowanych rozwiązań. 🙂

  • Avatardeez
    Ja na pececie w pracy nie włączę dnetc, bo mi zaraz leci info do IT, że zainstalowałem niebezpieczne oprogramowanie. 🙂 Ale na Maku odpaliłem. Tylko mam pewien problem. Zapomniałem wyłączyć RC5 i prawdę mówiąc nie potrafię teraz wejść do ustawień dnetc. Nie robi się tego tak jak w klientach pod MorphOS, AmigaOS czy Windows. Orientuje się ktoś jak to zrobić? 🙂

    Wejdź w takim razie do pliku dnetc.ini i zmień tę linię:
    project-priority=OGR-NG,RC5-72=0
    oraz wyrzuć przy okazji pliki buff-in/out.rc5 z hdd.
    Może pomoże;)
    Huh, dopiero po napisaniu tego co wyżej zauważyłem, że już ten plik skasowałeś.

  • Avatarrecedent

    No, dzień czy dwa i miniemy mormonów 🙂 A potem pokażemy tym patałachom z Haiku gdzie jest ich miejsce!

  • AvatarMDW

    Ja liczę tylko w pracy na iMaku. W domu tylko na Pegasosie (którego od czasu kupna PowerBooka włączam sporadycznie). Na PowerBooku nie liczę, bo coś mi nie działa. 🙁 Mam włączoną funkcję żeby liczył tylko gdy jest podłączony do zasilania. No i fajnie, jest pauza na baterii. Podłączam kabel, klient rusza i… po kilku sekundach znów robi sobie pauzę twierdząc, że jest na baterii. Oczywiście bateria się ładuje, bo procenty idą w górę i po naładowaniu PowerBook chodzi długo bez prądu.

  • Avatarkrashan
    Podłączam kabel, klient rusza i… po kilku sekundach znów robi sobie pauzę twierdząc, że jest na baterii. Oczywiście bateria się ładuje, bo procenty idą w górę i po naładowaniu PowerBook chodzi długo bez prądu.

    Tak ma być. Dopóki bateria się ładuje, klient będzie spauzowany. Dopiero gdy bateria jest w pełni naładowana, ruszy. Chodzi o to, żeby klient nie utrudniał ładowania baterii obciążając procesor.

  • AvatarMDW
    Podłączam kabel, klient rusza i… po kilku sekundach znów robi sobie pauzę twierdząc, że jest na baterii. Oczywiście bateria się ładuje, bo procenty idą w górę i po naładowaniu PowerBook chodzi długo bez prądu.

    Tak ma być. Dopóki bateria się ładuje, klient będzie spauzowany. Dopiero gdy bateria jest w pełni naładowana, ruszy. Chodzi o to, żeby klient nie utrudniał ładowania baterii obciążając procesor.

    Achaaa… Myślałem, że już w trakcie ładowania ma "poginać". Hmmm… tylko, że ja najczęściej odłączam ładowanie jak mam 100%. 🙂

  • Avatarkrashan
    Hmmm… tylko, że ja najczęściej odłączam ładowanie jak mam 100%. 🙂

    Odłączasz, bo chcesz używać bez kabla, czy odłączasz dla zasady? Jeżeli to drugie – to ?????

  • AvatarMDW
    Hmmm… tylko, że ja najczęściej odłączam ładowanie jak mam 100%. 🙂

    Odłączasz, bo chcesz używać bez kabla, czy odłączasz dla zasady? Jeżeli to drugie – to ?????

    Dla zasady. 5 lat tak robiłem w MacBooku i po tym czasie bateria mając 1048 cykli ładowania nadal trzyma 2 godziny (pokazuje 74% sprawności). Dla porównania tak samo stara bateria w laptopie Lenovo mojej żony trzyma 10 minut. 🙂

    Jednak faktycznie taki zabieg chyba nie ma sensu, bo w pełni naładowana bateria nie jest ładowana (przynajmniej pod OSX). W MorphOSie zauważyłem, że bateria się ładuje do 100%, potem spada do 95% i znów się ładuje do 100%. I to jest ok ale dnetc niewiele się wtedy naliczy, bo jest tak:
    1. bateria się ładuje do 100% – dnetc stoi
    2. bateria się naładowała, MorphOS przestaje ładować, bateria spada – dnetc liczy
    3. poziom naładowania baterii spadł do 95%, MorphOS zaczyna ładować – dnetc stoi
    itd… 1, 2, 3… 1, 2, 3…

    Ładowanie w ostatniej fazie (powyżej 90%) odbywa się bardzo wolno (w przeciwieństwie do początku ładowania, gdzie to zaiwania jak szalone). I tak jest wszędzie gdzie obserwowałem (OSX, iOS). Wobec tego od przez większość czasu proces stoi na punktach 1 i 3. No a punkt 2 jest dosłownie przez chwilę. Wobec tego dnetc liczy tak krótko, że nawet nie wiem czy jest sens go odpalać. Tylko wtedy gdy się wyjmie baterię i jedzie tylko na kablu. Ale tego nie chcę, bo bateria to dla mnie także nieoceniony UPS. 🙂

  • Avatarkrashan
    W MorphOSie zauważyłem, że bateria się ładuje do 100%, potem spada do 95% i znów się ładuje do 100%. I to jest ok ale dnetc niewiele się wtedy naliczy, bo jest tak:
    1. bateria się ładuje do 100% – dnetc stoi
    2. bateria się naładowała, MorphOS przestaje ładować, bateria spada – dnetc liczy
    3. poziom naładowania baterii spadł do 95%, MorphOS zaczyna ładować – dnetc stoi

    To dzieje się u Ciebie coś dziwnego… A może u mnie? Jeżeli mam przykładowo trochę rozładowaną baterię, to MorphOS zaczyna od jej ładowania, wtedy dnetc stoi. Po naładowaniu dnetc rusza i tak już zostaje do wyłączenia komputera. Nigdy nie miałem tak, że w czasie, gdy komputer pracował z zasilaczem, bateria rozładowywała się. Jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że masz zasilacz o mocy 45 W. Ten nie jest w stanie zasilić PowerBooka pracującego pod pełnym obciążeniem i wtedy komputer „pomaga sobie” baterią. Nie wiem jak to wpływa na baterię, ale ja na słabszym zasilaczu zabawę w dnetca bym sobie po prostu darował. Oryginalny applowski zasilacz 65 W nie wymaga wsparcia baterii nawet przy maksymalnym zawaleniu komputera pracą.

  • AvatarMDW

    Ale u mnie nawet bez jakiegokolwiek obciążenia (dnetc wywalone) po osiągnięciu 100% naładowania, bateria przestaje być ładowana (komenda battery nie pokazuje wtedy "Battery is charging."), spada do 95% i potem znów zaczyna być ładowana do 100%.

  • Avatarkrashan
    Zasilacz ma napisane 65 W. Kiedyś o tym w jakimś wątku wspominałeś i od razu sprawdziłem.

    Jeżeli to jest oryginalny zasilacz Apple (z japkiem wytłoczonym na bokach i wtyczką z świecącym pierścieniem), to OK, ale jeżeli to jest „replacement”, to tyle, że ma napisane. MacOS X pokazuje podróbki jako 45 W.

  • Avatarrecedent

    Haiku wzięte! Teraz czas na Team Win32. Łykniemy ich razem z rycerzami, którzy mówią "Ni!"

  • Avatarrecedent

    A tymczasem minęliśmy Slashdot, bierzemy Evangelistę i poważnie zagrażamy Polsce. Pierwsza sześćdziesiątka jest jak najbardziej w naszym zasięgu. A co dalej? Czas pokaże.

  • Avatarkrashan
    A co dalej? Czas pokaże.

    Na 54 miejscu jest Distributed Pegasos Team. Ciekawe, czy te dwie osoby, które nadal tam z rozpędu wrzucają bloki, zorientują się, że czas na przesiadkę ;-).

  • Avatarrecedent

    No tośmy wskoczyli na pozycję 60. Będzie news, czy dopiero jak będziemy w pierwszej pięćdziesiątce?

  • Avatarkrashan
    No tośmy wskoczyli na pozycję 60. Będzie news, czy dopiero jak będziemy w pierwszej pięćdziesiątce?

    Będzie. Teraz zaczęły się schody i każda dycha jest warta odnotowania…

  • Dodaj komentarz