Snapshoter to program zaskakujący, nazwa sugeruje niedwuznacznie narzędzie do wykonywania zrzutów ekranu. Takim też jest faktycznie, oferując zrzut całego ekranu, zrzut z opóźnieniem a także zrzut fragmentu zaznaczonego myszką. Program potrafi trzymać kilka różnych zrzutów na raz. Ale to tylko jak gdyby jedna część Snapshotera. Druga to moduł kompozycji obrazu oferujący pracę na warstwach z podstawowymi operacjami, wstawianie tekstu i podstawowych obiektów graficznych (choć te ostatnie nie są najwyższej jakości). Program jest napisany w Hollywood i dostępny na wszystkie obsługiwane przez Hollywood platformy. Ceną, jaką za to płacimy, jest zupełnie niesystemowe GUI i konieczność nauczenia się jego obsługi, czasami reakcja programu bywa zaskakująca, a brak w archiwum jakiejkolwiek instrukcji nie pomaga. Program napisał Xabier Payet i wydał go na licencji freeware.
Zamieszczone przez: admin, 12 komentarzy
Komentarze:
Zastanawia mnie czy cieszyć się czy martwić powolnym zalewem programów napisanych w Hollywood? Ja jako programista swoją karierę skończyłem na obracającym się sześcianie napisanym w Amosie 😉 Szkoda, że nie jest rozwijany dodatek .sbar który pozwalał całkiem zgrabnie zrzucać ekrany, już nie pamiętam kto go rozwijał..
A co to za zalew. Raptem trzy czy cztery programy z sensem, z których, tak się składa, Snapshotter jest chyba najciekawszy. A co do zrzucania ekranów mamy systemowego Grabbera, który zły przecież nie jest, mamy do tego SnapIt, jest w czym wybierać. Osobiście Snapshottera raczej używał nie będę, ale być może znajdzie swoich fanów.
Pewnie chodzi o programik UltraGelba, schnipfer "cos tam"…
A nie SchnitzelSchnapper?
Ten screengrabber jest czadowy. Odkąd go mam to przestałem się interesować innymi. 🙂 Zawsze pod ręką, ładnie zintegrowany z systemem, działa świetnie. Naprawdę nie jest już rozwijany?
SGrab rulez!
Serio? Wolisz go od SchnitzelSchnapper? Przecież to trzeba specjalnie odpalać żeby użyć, nie ma tylu opcji co SchnitzelSchnapper, nie jest zintegrowany z systemem.
Serio? Wolisz go od SchnitzelSchnapper? Przecież to trzeba specjalnie odpalać żeby użyć, nie ma tylu opcji co SchnitzelSchnapper, nie jest zintegrowany z systemem.
Serio. Specjalnie odpalać? Wciskam klawisze, albo wybieram pozycje z menu belki Ambienta. PrintScreen robi shota ekranu, RALT PrintScreen – shot aktywnego okienka, CTRL PrintScreen – shot zaznaczonego obszaru. Są wypełniacze (placeholdery), numeracja, zapis do ilbm, png, itd. Jakoś nie widzę opcji której brakuje SGrabowi w porównaniu do Sznycla. Sznycel, który miałem nie działał na ekranach tradycyjnych, potrafił zahitować, nie wyszedł z wersji beta, nie został wydany.
Serio? Wolisz go od SchnitzelSchnapper?
No poza tym że program się nie ukazał 😉
Gdybym wiedział, jak zrobić screenshota bez widocznego okna SnapShotera… Niemniej bardzo mi sie podoba ^^
Serio? Wolisz go od SchnitzelSchnapper?
No poza tym że program się nie ukazał 😉
Ano właśnie, już zacząłem szukać na PPA newsa o tym programiku (pamiętam, że miałem kiedyś jakąś jego starszą wersję do celów testowych, niestety pod MOS2.x coś z nim było nie tak). Szkoda, że się nie ukazał, bo był bardzo fajny.
Kto wie może sie ukaże bo autor ostatnio znowu robi sie aktywny 🙂