Wielu z nas pamięta „wachlowanie dyskietkami” przy grze w UFO – Enemy Unknown. Te dyskietki mogą się nam teraz przydać za sprawą Pawła „stefkosa” Stefańskiego, który przeportował OpenXcom, czyli otwartoźródłowy klon tej gry. Po wyposażeniu katalogu z grą w dane z tychże dyskietek możemy eksterminować alieństwo na MorphOS-ie. Gra cechuje się umiarkowanym apetytem na procesor, wymagania pamięciowe są w zasadzie pomijalne. Warto podkreślić dobrą stabilność, chociaż częste zapisywanie stanu tej gry to i tak niezbędny element taktyki . Tak więc, kto żyw, do broni i na Cydonię! Ale najpierw oczywiście trzeba ściągnąć grę.
Komentarze:
No i zacnie działa 😉
Działa ino ja kulawy jestem w tego szpila. Zawsze wolałem Sabre Team.
Cydońskie kreatury! Nadchodzę z drużyną!
Eee… To ja tylko uprzedzę o dwóch rzeczach:
Primo: Gra jest najzwyczajniej w świecie wolna. W fullscreenie i 640×480 na Miniaczu 1.5 niby da się grać, ale przyjemność z tego niewielka.
Secundo: Gra jest trudna. Włączyłem sobie testowo Battleshipa z Mutonami na poziomie Superhuman, napakowałem Avengera czterema Tank/Fusion Ball Launcher i dziesiątką ludzi (same ciężkie plazmy i Blaster Launchery, Flying Suit na dokładkę). Widzę Mutona jeszcze z pokładu Avengera. Posyłam mu Blaster Bomb – bezpośrednie trafienie, trawa w promieniu 15 metrów wyparowuje, a Muton stoi! Co więcej – posyła mi odwetowo jedną serię Auto-shotów z ciężkiej plazmy, potem drugą… Czołg obrywa, ale blokuje przejście i nie mogę strzelać. Przesuwam go kawałek… A tu zielony koleżka posyła TRZECIĄ serię z ciężkiej plazmy! Oczywiście z czołgu zostają zgliszcza.
I tak dalej et cetera… dwie trzecie Mutonów wytrzymuje pierwsze trafienie Blaster Bomb bez mrugnięcia okiem. Za to ściany UFO są bardzo dziwne – próbowałem się przebić "od góry" i rozwalić pokój dowodzenia. NIC Z TEGO – dwa bezpośrednie trafienia Blaster Bomb nie wystarczają, zeby przebić ścianę UFO! Więcej – przyznaję – nie próbowałem, szkoda mi było bomb.
Dam znać jak przejdę planszę do końca (o ile przejdę, heh – w końcu mam do dyspozycji dziesięciu Rookie :).
Tak czy siak – pewnie bym zaczął przechodzić, gdyby nie to że góra dwa miesiące temu przeszedłem całe UFO pod DOSBoxem – działa jak marzenie.
Na G5 mam 60 fps 🙂
W jakiej rozdziałce?
Tak czy siak – czy to nie gruba przesada, że gra która bez problemów chodziła na 386 wymaga procesora G5 do płynnej rozgrywki?
Jakim cudem masz na G5 60 fps to nie wiem. Jest jakis parametr, który to pokazuje ?
Jakim cudem masz na G5 60 fps to nie wiem. Jest jakis parametr, który to pokazuje ?
W pliku konfiguracyjnym masz opcje do tego
Cóż… Przeszedłem. Straciłem tylko dwóch żołnierzy i jeden czołg vs piętnastu ufoków. Stwierdzam, że żołnierze X-Comu mają (w porównaniu do oryginalnego UFO) zadziwiającą celność – ze średniego dystansu przy celności strzału w granicach 20% (Rookie, ciężka plazma) trafia taki trzy razy pod rząd. Okazuje się też, że ciężka plazma ma skuteczność porównywalną z Blaster Launcherem – dwa trafienia z reguły wystarczają, żeby powalić Mutona.
Zauważyłem cokolwiek dziwne zachowanie gry – niby ściany UFO są praktycznie niezniszczalne, ale "przepuszczają" falę uderzeniową do środka – trafisz Blaster Launcherem w okolicy "nogi" Battleshipa i o Elerium możesz zapomnieć. Np a to tłumaczenie… "Alien Entertainment" = "Sprzęt rekreacyjny obcych" – hłe hłe, kosmiczne orbitreki?