Bardzo dzíękuję za odnotowanie tego (właściwie mało istotnego faktu).To taka raczej nostalgiczna aktywność niż coś co pchnie do przodu morphosowy świat czy zrewolucjonizuje demoscenę. 😉 Ale jednak 2 miesiące z życia mi to wyjęło, bo był okazją do zrobienia kilku elementów przydatnych już w najbliższej przyszłości.
Jazzcat bardzo miło mnie zaskoczył swoim zainteresowaniem i zaangażowaniem. Myślałem, że po prostu “przyklepie” akceptację tej małej inicjatywy, a tu proszę – zaproponował podciągnięcie tego świetnego utworu do obecnych standardów. 🙂

Teraz na początku stycznia muszę odbębnić trochę mało ekscytujących zajęć jak aktualizacje tych ostatnich czterech dem żeby dostały to co ma Kheshkhash, czyli tak zwany resource manager, nowe elementy GUI w Launcherze i możliwość odtwarzania muzyki bezpośrednio z pliku bez ładowania jej w całości do pamięci. Prosił o to jeden z użytkowników Efiki, która ma ekstremalnie mało RAMu, a WAVE jest wielki. 🙂 Z kolei ktoś inny wolał z RAMu… No to najlepiej było po prostu zrobić opcję – niech każdy sobie wybierze co chce.

Później kolejna mało ekscytująca aktywność, czyli przejście z Blendera 2.9 na 3.x (teraz to już chyba 3.4). Błagam wszystkie moce świata żeby zmiany API do pisania pluginów Blendera nie były wielkie, bo znów będę musiał spędzić wiele dni na analizie, czytaniu dokumentacji, zmianach w moich pythonowych pluginach eksportujących sceny, ścieżki i obiekty. A to nic przyjemnego. Autorów Blendera czasem ponosi fantazja… 🙂

Dopiero wtedy będzie można usiąść do czegoś fajniejszego, czyli gry, którą zamroziłem jakiś czas temu, a która wręcz błaga żeby do niej wrócić. Nie robię postanowień noworocznych ale tym razem postanawiam, że nie dotknę żadnych demoscenowych rzeczy póki ta gra nie będzie przynajmniej w postaci gotowej do robienia leveli (co może bym nawet oddelegował gdyby znalazł się ktoś chętny i zawzięty).

Pozdrawiam ekipę morphos.pl