No i daje rade zmieniłem sobie tylko na partycji z systemem z sfs-a na pfs3 i jest szybciej 😉 . Nie ma to jak przypomnieć sobie dlaczego używałem go na klasyku ;). Zobaczymy za pare dni czy dalej wszystko bedzie oki 🙂
Póki co od wczoraj nie mogę narzekać na PFS3. Wprawdzie zdarzył mi się jeden babol, system twierdził że na partycji jest błąd ale to była moja wina. Całość wraz z dyskiem SSD na SATA działa z prędkością światła w moim MDD 🙂